Historia kaplicy
W 2009 roku ks. Biskupa Ordynariusz Edward Dajczak powierzył mi troskę o Ośrodek Caritas w Ostrowcu z zadaniem specjalnym – zbudowania w tym domu kaplicy. W pierwszych latach zadbałem z pomocą pracowników, wolontariuszy i różnych firm o obejście ośrodka – nowe chodniki, ławeczki, drzewa, krzewy, kwiaty. Następnie z pomocą pani Dominiki Sowy-Kamińskiej projektantki wnętrz odrestaurowana została sala wykładowa, hol i stołówka. W ten sposób obejście i budynek ośrodka stały się przyjazne dla gości. Zawsze jednak wracała myśl: A co z kaplicą, czy Pan Jezus może być wędrowcem, bez stałego miejsca?. Przygotowany został nawet projekt kaplicy na pierwszym piętrze, ale koszt przerastał możliwości realizacji.
W listopadzie 2012 roku zrodził się pomysł, aby w Roku Wiary uczynić kaplicę w byłej szatni i w niewykorzystanym pomieszczeniu w piwnicy. Misję tę powierzyłem moim dwom umiłowanym świętym Józefowi i Antoniemu Padewskiemu odprawiając od 1 do 9 stycznia 2013 roku dziewięć Mszy św. za Ich wstawiennictwem o pomoc w wybudowaniu kaplicy. Nie miałem na ten cel ani złotówki, bo wszystkie środki domu zostały przekazane na pomoc Hospicjum w Darłowie. Kiedy prace ruszyły ze skuciem posadzki, odwilgoceniem ścian, zburzeniem niepotrzebnego muru, wtedy poprosiłem szefa firmy budowlanej o wstępny kosztorys kaplicy i klatki schodowej. Kiedy przeczytałem ten kosztorys przyszedłem do domu rzuciłem go na biurko i powiedziałem do św. Antoniego dajmy sobie spokój z tą budową. Miałem już ochotę zrezygnować z planu ze względu na brak środków. Na drugi dzień po południu wszedłem na pocztę internetową i zobaczyłem, że dzień wcześniej o godzinie, kiedy zrezygnowany rozmawiałem ze św. Antonim otrzymałem wiadomość od pani Marii, której 13 lat wcześniej pobłogosławiłem małżeństwo. Pani Maria napisała takie słowa:
„Witam i przepraszam, że zawracam Księdzu głowę. Nie mieliśmy komputera, kupiliśmy na wiosnę i dopiero trochę nauczyłam się używać to urządzenie. Chciałabym przesłać ofiarę na działalność Waszego ośrodka. Marzeniem mojego Męża było odnaleźć Kapłana, który nas połączył i pobłogosławił na szczęśliwe życie. Chciał przeznaczyć na kościół, gdzie on pracuje pewną sumą pieniędzy. Ponieważ mieszkam sama mam trochę oszczędności i dużo już lat, rozsyłam datki po całej Polsce chciałabym też księdzu ofiarę złożyć. Pozdrawiam serdecznie, we środy modlę się w Księdza intencjach.” Maria
Poczułem się zszokowany i wypowiedziałem takie słowa: tam gdzie kończą się ziemskie możliwości rozpoczyna się działanie nieba. Za dwa dni otrzymałem 10 000 zł, a później kolejne 10 450 zł. Po takim znaku otrzymanym od św. Antoniego otrzymałem także nowe siły i entuzjazm. Poprosiłem kilka osób terminalnie chorych, aby ofiarowały w intencji kaplicy swoje cierpienia. Grupy modlitewne, które przeżywały rekolekcje w naszym domu poprosiłem o modlitwę i ofiary. Im też pokazałem kaplicę w surowym stanie. Następnie wygłosiłem trzy tury rekolekcji wielkopostnych i zebrane od wiernych ofiary przekazałem na powstającą kaplicę. Prosiłem też proboszczów o możliwość wygłoszenia kazań i kwestowanie przy kościele.
O pomoc w architektonicznej aranżacji nowej kaplicy poprosiłem ks. Wacława Grądalskiego, co uczynił z wielką radością. Wydzielił przestrzeń na prezbiterium z tabernaculum, rozrysował łuki i filary. Wystrojem wnętrza zajęła się pani Dominika Sowa-Kamińska. Wchodząc do powstającej kaplicy powiedziała: musimy ją tak uczynić, aby każdy, kto będzie tu wchodził miał wielkie doświadczenie sacrum. Dobrała kolory ścian, łuków i filarów, niszy dla świętych oraz złocenia. Na suficie zaplanowała niebo z chmurami, gołębicę nad ołtarzem i anioły na łukach, stiuki na filarach oraz wiele innych detali, które jeszcze są w trakcie realizacji. Malowidła wykonała pani Monika Biernacka z Ostrowca.
W dniu 15 czerwca 2013 r. Ks. Biskup Ordynariusz zwieńczył cały trud wielu zaangażowanych w różny sposób osób i poświęcił kaplicę p.w. św. Antoniego Padewskiego.
W niedzielę podczas każdych rekolekcji zbierane są ofiary, które przeznaczone są na wyposażenie kaplicy w nowe i piękne paramenty liturgiczne i przygotowanie zakrystii.
Bogu niech będą dzięki za to, że w trzydziestym trzecim roku istnienia Ośrodka i dwunastym roku pobytu tutaj Caritas Diecezji Koszalińsko-Kołobrzeskiej, za wstawiennictwem św. Józefa i św. Antoniego, i wielu ofiarnych ludzi, którym św. Antoni otwierał serce i budził chęć niesienia pomocy, aby mogła zrodzić się dusza tego domu – KAPLICA p.w. św. Antoniego Padewskiego.
W każdy III piątek miesiąca o godz. 8.00 sprawuję Mszę św. za wstawiennictwem św. Antoniego w intencji wszystkich dobrodziejów, ofiarodawców i modlących się w intencji dzieła Caritas w Ostrowcu i za mnie.
Z wyrazami wdzięczności za każde dobro materialne i duchowe:
Ks. Piotr Szczepaniuk